Nie nawidzę nudy i rutyny, lubię podróżować i poznawać nowe kultury / ludzi, jestem raczej spokojny ale zarazem zwariowany i nieprzewidywalny, skromny i nieufnie podchodzący do nowych znajomości. ...potrafię nastawić pralkę i całkiem nieźle radze sobie w kuchni więc nie potrzeba mi gospodyni domowej. ...trochę nalatałem się po budowach pracując w UK czy Hiszpanii więc posługiwanie się narzędziami nie jest mi obce... głównie zajmuje się pracą w ochronie ale jako "kobieta pracująca...żadnej pracy się nie boję"/niestety motoryzacja nie jest moją smykałką więc gorzej radzę sobie z silnikami niż posługuje się mapą czy kompasem i to nie tymi w aplikacji smartphona :) __Nigdy nie byłem babiarzem a miłosny zawód lata temu sprawił, że przestałem szukać tej jednej jedynej...co było chyba błędem bo zaczynam czuć się nadgryziony przez wiek i choć powiadają, że ciągle jestem przystojniakiem (skromny ktoś wspominał :D ) -to coraz częściej powtarzam, że" "Starość nie radość-młodość nie wieczność".
Kobiety do tańca i do różańca...kogoś z kim mógłbym iść na spacer,pogadać,pożartować,obejrzeć dobry film, a nie tylko pustej maniury zainteresowanej zakupami,serialami i nie mogącej rozstać się ze swoim smartfonem nawet na 5min//-nie nawidzę ludzi zapyziałych o przerośniętym EGO,którzy niczego w życiu nie doświadczyli a mają pozżerane wszystkie rozumy i zawsze wiedzą wszystko najlepiej...tak naprawdę to chyba brakuje mi stałego związku,zrozumienia i bliskości drugiej osoby//nie bawi mnie latanie po imprezach ani zabawa w szpiega (bo jestem strasznym zazdrośnikiem-ale zarazem wierny do grobowej deski) ...wierze że jest tam gdzieś ta jedna jedyna która zaakceptuje mnie takim jakim jestem a nie będzie się starała przerobić mnie na podobieństwo Di Caprio czy swojego byłego...ale czy uda mi się ją znaleźć przed śmiercią pozostaje wielką tajemnicą?! Nigdy nie wiadomo co kryje się za kolejnym zakrętem, ale wolę być sam niż w toksycznym związku z nieodpowiednią osobą. ***ZAUFANIE to podstawa!
